Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Schabowy z kapustą i szklanka fusiastej kawy. Podróż po restauracjach województwa leszczyńskiego

Dariusz Staniszewski
Dariusz Staniszewski
Narodowe Archiwum Cyfrowe/KAW/ MBP Leszno
Kawiarnie i restauracje województwa leszczyńskiego czasów miały swój wyjątkowy klimat. Były ostoją życia towarzyskiego i miejscem, w którym spędzało się czas przy szklance fusiastej kawy lub schabowym w panierce z kapustą. Zapraszamy w podróż do wybranych miejsc w Lesznie i bliskich okolicach, w których wypadało bywać, i gdzie zdobycie wolnego miejsca przy stoliku, było nie lada wyczynem

Reprezentacyjne zajazdy blisko Leszna

Odwiedzającym województwo leszczyńskie wypadało odwiedzić Dobrodzieja w Krzemieniewie. Pięknie położony zajazd był prawdziwą ozdobą regionu. Zawsze wypełniony gośćmi serwował pyszne posiłki. Lokal konkurował z Gawrą, położoną niedaleko Rawicza.

Narodowe Archiwum Cyfrowe/KAW/ MBP Leszno

Po drodze do Leszna obowiązkowym przystankiem w Rydzynie przy koktajl barze U Kowolki. Uruchomiła go Wojewódzka Spółdzielnia Mleczarska z Leszna w zabytkowej kuźni z 18 wieku. Tam nie podawano schabowego z kapustą, ale stylowy wygląd i smaczne desery przyciągały jak magnes miłośników łakoci.

W Ratuszowej gości bawili Satyrycy

Przez wiele lat spacer po kawiarniach w Lesznie rozpoczynał się od Ratuszowej. Dlaczego? Bo tam w kłębach tytoniowego dymu i przy szklance fusiastej kawy bywali Satyrycy, a wśród nich legendarny Frusiu. Janusz Kaźmierczak zawodowo pracował jako elektryk na kolei. Niewysoki, z długim nosem, który był jego scenicznym atutem, był urodzonym estradowcem uwielbianym przez publiczność.

Był rok 1956. Mieliśmy poznański Czerwiec. Ludzie byli bardzo przygaszeni, a poza tym wszystko było na kartki. Atmosfera była beznadziejna. Kilka osób w Lesznie zebrało się, m.in. nasz wieloletni reżyser Zdzisław Smoluchowski i zrobili pierwszy program, by rozruszać ludzi - wspominał podczas rozmowy z Panoramą Leszczyńską Zenon Baliński, jeden z założycieli Satyryków.

A może jednak pyszny deser z Delicji?

Schabowy z kapustą i szklanka fusiastej kawy. Podróż po rest...

Kto nie przepadał za dobrze wysmażonym mięsem, mógł wybrać coś słodkiego. Historia pysznych lodów w Lesznie sięga 1977 roku. Dwa lat po powołaniu województwa leszczyńskiego, w zabytkowej kamienicy przy rynku otwarto Delicje. Serwowane lodowe desery od samego początku cieszyły się dużym powodzeniem. Kawiarnię od samego początku prowadził Kazimierz Kucharzak.

W ślady pana Kazimierza poszła córka Dorota i syn Błażej. Oboje zostali cukiernikami pielęgnując rodzinną tradycję. Nieco inną drogę wybrał syn Rafał, który został zegarmistrzem i prowadzi zakład w w tej samej kamienicy co lodziarnia Delicje.

Z lodów cassate słynęła Słoneczna mieszcząca się w nowej części Leszna - przy ulicy Bohaterów Westerplatte. Lokal mieścił się na tzw. górce i był bardzo chętnie odwiedzany przez młodzież. Na sam koniec trzeba wspomnieć o Parkowej mieszczącej się tuż przy Parku 1000-lecia. Kawiarnia mieściła się w nowoczesnym piętrowym budynku z piękną mozaiką na frontowej ścianie.

Narodowe Archiwum Cyfrowe/KAW/ MBP Leszno
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Schabowy z kapustą i szklanka fusiastej kawy. Podróż po restauracjach województwa leszczyńskiego - Leszno Nasze Miasto

Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto