Żużlowcy nie jeżdżą, ale stadion im. Floriana Kapały pięknieje [ZDJĘCIA]

Dziękujemy burmistrzowi Grzegorzowi Kubikowi oraz OSiR Rawicz – czytamy na profilu społecznościowym Stainer Unii Kolejarza Rawicz.

Na stadionie zmieniło się przed obecnym, wciąż nie rozpoczętym sezonem bardzo dużo. Poza nowiutkimi siedziskami, na których prędzej, czy później i tak zasiądą fani żużla trwa odmalowywanie masztów reklamowych, a także bram. Nową farbą pokryje się też wieża sędziowska Montowany jest nowy pas bezpieczeństwa na pierwszym łuku.
Przypomnijmy, że wcześniej parking zyskał nowiutki dach. W parkingu wydzielono też nową trybunę dla zawodników oraz mechaników.

Nadmieńmy, że w poprzednich latach wymieniono siedziska na prostej startowej. W sumie wcześniej wyremontowano cztery sektory. Klub wzbogacił się też o pojazd specjalny, który był darem od gminy Miejska Górka, wcześniej użytkowany przez OSP Oczkowice. Poczciwy polski Star będzie wozem do zadań specjalnych na rawickim „Florku”.

Mimo tego przymusowego „martwego” sezonu w klubie jak widać dzieje się wiele, choć wciąż nie wiemy kiedy ruszą rozgrywki w II lidze, która jest w najtrudniejszej sytuacji finansowej. W tej lidze nikt nigdy nie zarabiał „kokosów”. Teraz będzie jeszcze trudniej, ale nikt nie załamuje rąk, choć docierają sygnały, że z placu boju mogą zniknąć z powodu koronawirusa Wolfe Wittstock, a z innego powodu Wilki Krosno. Ci drudzy są skłonni zastąpić w I lidze Lokomotiv Daugavpils, gdy ten będzie miał w związku z wirusową pandemią problemy z przekraczaniem granicy.