- Powodem opóźnienia jest brak pozwolenia na wykonywanie prac wzdłuż drogi wojewódzkiej po północnej stronie rynku. Umowa na wykonanie remontu (a przypominam, że była zawarta jeszcze w 2017 roku) została tak skonstruowana, że to na wykonawcy, a nie na gminie ciążył obowiązek uzyskania (na podstawie udzielonych pełnomocnictw) wszelkich uzgodnień i pozwoleń na wykonywanie robót - informuje burmistrz Bojanowa, Maciej Dubiel.
Według włodarza z ostatnich informacji od wykonawcy wynika, że do końca września spodziewa się uzyskać wszelkie pozwolenia, a dokończenie robót powinno mu zająć nie więcej niż 10 dni.
- Nie jest to oczywiście sytuacja komfortowa dla żadnej ze stron, gdyż mieszkańcy Bojanowa przez cały okres letni nie mogli korzystać z głównej płyty rynku i mieli utrudnioną komunikację pieszą. Z drugiej strony wykonawca za każdy dzień opóźnienia ma naliczane kary umowne w wysokości ok. 600 zł, co w ostatecznym rozrachunku może go kosztować ponad 50.000 zł - mówi Maciej Dubiel.
Całość tegorocznych robót na płycie bojanowskiego rynku miała kosztować około 600.000 zł.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Z RYNKU W BOJANOWIE ZNIKNĘŁY DRZEWA. BURMISTRZ TŁUMACZY DLACZEGO
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?