Zdaniem rodziny naruszona została nie tylko idea artysty, ale też prawa autorskie - bo nikt nie konsultował modernizacji ze spadkobiercami Zbigniewa Łukowiaka. W ich ocenie, figura niedźwiedzia poprzez szlifowanie straciła swój kształt a umieszczenie jej na nowym, gładkim postumencie wypaczyło zamysł artystyczny ich przodka. Podobne zdanie wyraził w ubiegłym roku Witold Adamczyk, rawicki artysta.
– W imieniu grupy R4, jako kolega nieżyjącego już autora pomnika niedźwiedzia i jako artysta pragnę wyrazić ogromne ubolewanie nad wyrządzeniem krzywdy nie tylko autorowi, dziełu samemu jak i społeczeństwu Rawicza – mówił we wrześniu ubiegłego roku Witold Adamczyk. – Obserwując tę oto rzeźbę pragnę powiedzieć, że nie tylko zostały tu naruszone prawa autorskie, ale rzeźba ta zmieniła swój pierwotny charakter i ideę.
Rodzina Łukowiaka wytoczyła gminie proces, w którym domaga się przywrócenia rzeźby do stanu oryginalnego, postawienia pomnika na dawnym postumencie oraz wypłacenia jej zadośćuczynienia w kwocie 25 tysięcy złotych za powstałą krzywdę w postaci naruszenia praw autorskich.
Gmina oskarżenia rodziny artysty uznaje za bezzasadne. Do jej oceny przychyliła się też rawicka prokuratura, która oddaliła złożony pod koniec ubiegłego roku wniosek spadkobierców w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?