Znów głośno o wysypisku w Rudnej Wielkiej. "Superwizjer" TVN wyemitował swój materiał o składowisku śmieci pod Wąsoszem

Składowisko w Rudnej Wielkiej działa od 2003 roku i w zasadzie od początku budzi większe lub mniejsze kontrowersje. Część mieszkańców twierdzi, że takie sąsiedztwo zamienia ich życie w koszmar. Mówią o niemożliwym do wytrzymania smrodzie i pladze szczurów. Przeciwko inwestycji najgłośniej protestują członkowie Stowarzyszenia Piękny Wąsosz.

Od czasu do czasu o wysypisku znów robi się głośno w mediach. Tak było m.in. w 2019 roku, gdy swój reportaż realizowała tu m.in. Krystyna Jaworowicz z Telewizji Publicznej. Analizowała wówczas możliwości rozbudowy wysypiska (do której ostatecznie doszło) i związane z tym obawy mieszkańców okolicy.

Tym razem funkcjonowaniu wysypiska działającego kilkanaście kilometrów od Rawicza przyjrzeli się dziennikarze stacji TVN a dokładnie programu śledczego "Superwizjer".

- Tysiące ton śmieci w bardzo krótkim czasie trafiły do Rudnej Wielkiej na Dolnym Śląsku. Wśród nich były nielegalnie składowane zakaźne odpady medyczne. Zaniepokojeni mieszkańcy podjęli walkę, ale zderzyli się z wielką polityką. Kto podmieniał środowiskowe opinie ekspertów? Czym zajmuje się żona wpływowego polityka z kancelarii premiera? Jak wygląda splot politycznych, biznesowych i towarzyskich powiązań w branży odpadowej na Dolnym Śląsku? Reportaż "Śmieci pod politycznym parasolem" Macieja Kuciela - brzmi zapowiedź programu "Superwizjer".

Krótko po opublikowaniu materiału, swoje oświadczenie w tej sprawie wydała spółka Chemeko-System, która zarzuca realizującym dziennikarskie śledztwo manipulacje i podawanie nieprawdziwych informacji. Spółka zaprzecza na przykład, że na terenie wysypiska w Rudnej Wielkiej są deponowane odpady z zagranicy i odpady medyczne.

- Wszystkie odpady deponowane na składowiskach odpadów w Rudnej Wielkiej są zgodne z posiadanymi uprawnieniami oraz ewidencjonowane w systemie BDO, do którego dostęp posiadają organy kontrolne. Spółka, jak sugeruje się w materiale, nie ukrywa na składowiskach odpadów, co do zagospodarowania których nie ma uprawień - utrzymuje Chemeko-System.

Reprezentująca spółkę kancelaria zapowiada podjęcie kroków prawnych, jeśli nadawca nie zaprzestanie naruszania dobrego imienia spółki i nie sprostuje nieprawdziwych informacji.

Pełny komunikat w tej sprawie zamieszczamy poniżej.