WŁOSZAKOWICE - Jedno z najstarszych nadleśnictw w Polsce świętowało swój jubileusz

Zanim jednak pracownicy nadleśnictwa i ich goście rozpoczęli świętowanie, pod krzyżem przy leśniczówce Mścigniew proboszcz włoszakowickiej parafii odprawił mszę. Mścigniew, to ważne miejsce dla przedwojennej historii tej części Wielkopolski. To w tym miejscu przebiegała granica polsko-niemiecka, a zbierający w lesie jagody, czy grzyby często spotykali patrole, które kierowały ich na właściwą stronę.

– Sam krzyż został przez nas odnowiony. Na polecenie konserwatora zabytków figura Chrystusa trafiła do kościoła we Włoszakowicach, a na krzyżu została umieszczona wierna kopia – wyjaśnia nadleśniczy Ryszard Łopusiewicz.

Nadleśnictwo Włoszakowice powstało dokładnie 1 lipca 1925 roku. Najważniejszy kompleks stanowiły lasy należące niegdyś do Sułkowskich, którzy we Włoszakowicach mieli swój pałacyk myśliwski. Gdy świetność rodu już się chyliła, las przeszedł w ręce innych możnowładców - Anhaltów. Ci z kolei sprzedali go włoskiemu bankierowi, który rozpoczął na wielką skalę wycinkę drzew.

Sprawa grabieżczej gospodarki najpierw trafiła pod obrady Sejmu za sprawą miejscowego posła, a następnie do sądu. Ówczesna dyrekcja Lasów Państwowych ostatecznie wygrała sprawę, a Włoszakowice stały się jednym z pierwszych państwowych nadleśnictw w kraju.

Obecnie nadleśnictwo składa się z dwóch obrębów – Włoszakowice i Wschowa, na terenie których działa 11 leśnictw. To tu została wzniesiona najwyższa w Wielkopolsce wieża obserwacyjna, a realizowana od kilku lat introdukcja danieli przynosi bardzo dobre wyniki. Nadleśnictwo posiada własne gospodarstwo szkółkarskie oraz dwa wyłączone drzewostany nasienne – dla sosny i dla dębu bezszypułkowego.

– Tereny nadleśnictwa są także cenne pod względem przyrodniczym – zaznacza nadleśniczy Łopusiewicz. – Występuje tu szereg roślin i zwierząt chronionych, np. orzeł bielik, bocian czarny, czy wydra.