MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy wyciągną konsekwencje

Michał WIŚNIEWSKI
Usuwanie zagrożenia w Zaborowie nadzorowali strażacy.
Usuwanie zagrożenia w Zaborowie nadzorowali strażacy.
Pięcioro dzieci - uczniów Szkoły Podstawowej numer 4 w Zaborowie, wyszło wczoraj ze szpitala po zatruciu metanem. Do uszkodzenia gazociągu doszło przedwczoraj przy pracach budowlanych na Rynku Zaborowskim.

Pięcioro dzieci - uczniów Szkoły Podstawowej numer 4 w Zaborowie, wyszło wczoraj ze szpitala po zatruciu metanem. Do uszkodzenia gazociągu doszło przedwczoraj przy pracach budowlanych na Rynku Zaborowskim. Świadkowie i część służb ratunkowych uważa, że podczas zabezpieczania miejsca zdarzenia doszło do nieprawidłowości. Strażacy zapowiadają wyciągnięcie konsekwencji.

O wypadku przy pracach budowlanych na rogu Rynku Zaborowskiego informowaliśmy szeroko we wczorajszym wydaniu. Pracownicy firmy budowlanej najprawdopodobniej uszkodzili sieć gazową średniego ciśnienia biegnącą w ziemi. Firma na zlecenie miasta przygotowuje tam kanalizację deszczową.

Wyciek przed południem

Do zdarzenia doszło przed godziną 11.00. - Gaz wydobywał się z takim ciśnieniem, że piach z wykopu leciał na dachy domów - relacjonował Krzysztof Szymański, świadek wypadku, mieszkaniec Rynku. Ostry zapach gazu przez ponad godzinę czuć było w całej okolicy. Ewakuowano mieszkańców. Grupa 30 dzieci musiała zostać przewieziona do leszczyńskiego szpitala. U części z nich stwierdzono zatrucie metanem.
Dzieci już w domu
- Przebadano wszystkich. Na jednodniową hospitalizację zatrzymaliśmy pięcioosobową grupę. Dzisiaj wypiszemy je do domu. Nic już nie zagraża ich zdrowiu. To pierwszy tego typu przypadek w naszym szpitalu - przyznaje dyrektor Tadeusz Smyrek.

Do szpitala wozem bojowym

Prywatnie dyrektor Smyrek przyznaje, że jest zaskoczony przebiegiem akcji ratunkowej. Policja i prokuratura badają przyczyny i okoliczności zdarzenia. Na miejsce wezwano pogotowie. Jednak 30-osobową grupę dzieci do szpitala odwiozła swoim wozem bojowym dopiero straż pożarna. - Dlaczego nie przyjechała karetka? Prace zaraz po zdarzeniu utrudniali też niektórzy dziennikarze, lekceważąc ustawione wokół wykopów zapory - wylicza kierownik rozdzielni gazu w Lesznie, Mieczysław Gorynia, obecny przy zdarzeniu. Transportowa pomoc strażaków to zdaniem przedstawicieli oddziału ratunkowego szpitala w Lesznie, normalna procedura. Strażacy mają obowiązek współpracować z pogotowiem. Lekarze ze szpitala poddają jednak także pod wątpliwość skuteczność przebiegu akcji ratunkowej. - Dlaczego nie ewakuowano szkoły? Tam odbywały się przecież lekcje. Mieszkańców wyprowadzono z domu wcześniej - mówi Roman Pioterek, ordynator oddziału ratunkowego szpitala w Lesznie.
- Sami przeprowadziliśmy akcję ewakuacyjną - przyznaje Ewa Małyszka, dyrektor SP numer 4 w Zaborowie - Gazownicy zmierzyli stężenie gazu i poinformowali nas, że dzieci mogą wrócić do szkoły. Przed 12.00 ponad 30 osób trzeba było przewieźć do szpitala. Dzieci skarżyły się na bóle brzucha i głowy. Nie wolno nam lekceważyć takich informacji.
- Służby ratownicze zadziałały bardzo dobrze. Podziękowałem im za tak sprawną akcję. Podziękowania należą się też nauczycielom ze szkoły w Zaborowie za przytomną i szybką decyzję o ewakuacji - skomentował Zdzisław Adamczak, wiceprezydent Leszna.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Strażacy wyciągną konsekwencje - Leszno Nasze Miasto

Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto