Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Straciliśmy córeczkę, nie możemy stracić synka...". Trwa zbiórka na leczenie Alana ze Szkaradowa. Chłopiec choruje na zespół Ebsteina

Jakub Latusek
Jakub Latusek
Archiwum rodziny Jakubowskich
Rodzice malutkiego Alana Jakubowskiego ze Szkaradowa walczą o jego powrót do pełnej sprawności. Chłopiec ma wrodzoną wadę serca, ale szansą na jego wyzdrowienie jest operacja w USA. Pomimo traumatycznych doświadczeń związanych z utratą pierwszego dziecka, zapowiadają, że nie spoczną w walce o zdrowie swojego synka!

Wada serca

Mały Alan choruje na zespół Ebsteina. To rzadka wrodzona wada serca (mniej niż 1%), która dotyczy zastawki trójdzielnej. Zastawka ta jest zniekształcona i znajduje się w niewłaściwym miejscu. W przypadku Alana prawą część serca tworzy gigantyczny przedsionek i mikroskopijna prawa komora serca. Jedyną szansą dla Alanka jest operacja.

- Możemy postarać się o operację, w wyniku której Alan będzie mieć pełną rekonstrukcję serca. Wystarczy tylko jeden zabieg operacyjny i serce Alana zacznie normalnie pracować. Niestety, wymaga to zebrania ogromnej kwoty - wyjaśnia mama chłopca.

Operacja dla Alana

Szansą dla Alana jest wyjazd na operację do Stanów Zjednoczonych. Zabieg ma odbyć się w Szpitalu Dziecięcym UPMC w Pittsburghu (USA), który specjalizuje się w tego typu wadach serca. Niestety jej koszt to aż 150.000 dolarów! Niestety, sami rodzice nie dadzą rady uzbierać takiej sumy, dlatego mają nadzieję, że znajdą się osoby o dobrych sercach, które im pomogą.

- Wiele już przeszliśmy jako rodzice i jak do tej pory jakoś radziliśmy sobie z tym wszystkim, choć nieraz było ciężko, więc mamy nadzieję, że i teraz podołamy tej sytuacji i osiągniemy wymarzony cel, jakim jest operacja Alanka, po to, aby zmienić życie na lepsze - piszą rodzice maluszka.

CZYTAJ RÓWNIEŻ


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto