W holu sali sportowej Szkoły Podstawowej w Masłowie ponownie spotkali się mieszkańcy wsi oraz okolicznych miejscowości, aby dyskutować o inwestycji realizowanej przez PKP PLK. W porównaniu do konsultacji zorganizowanych rok temu zasadniczo zmieniły się dwie rzeczy: tym razem udostępniono nagłośnienie, a na spotkaniu nie było przedstawicieli Astaldi, które zrezygnowało z inwestycji.
Reszta spotkania wyglądała niemal bliźniaczo, jak rok temu. Mieszkańcy stłoczeni byli w holu sali, część z nich stała na schodach a dopytywali głównie o konkretne daty i szczegóły inwestycji. Przedstawiciel PKP PLK tłumaczył im natomiast, że odpowiedzi na te pytania nie są jeszcze znane. Przybliżył jednak obecną sytuację na modernizowanym odcinku i opowiedział o dalszych planach względem inwestycji.
– Jesteśmy w trakcie postępowania związanego z wyborem wykonawców – mówił Jarosław Szczepaniak z PKP PLK. – Planujemy, że od czerwca ruszamy ponownie z przebudową odcinka od Leszna do granicy województwa. Planujemy, że do końca 2020 roku uda nam się wykonać całość prac.
Mieszkańcy dopytywali też o kwestie związane z budową wiaduktu kolejowego na ulicy Piłsudskiego. Konkretów nie poznali, ale według inwestora uruchomienie przejazdu może być możliwe najwcześniej za rok. PKP musi najpierw wyłonić nowego wykonawcę i dokończyć niezbędne prace przy modernizacji torowiska.
Pojawił się również temat kłopotliwych objazdów między Rawiczem i Masłowem. Korzystający z ulicy Fiołkowej i Kołłątaja narzekają na fatalny stan dróg. Za utrudnienia obwiniają głównie władze gminy.
– Nas interesuje normalny, godny przejazd. To powinni nam zapewnić włodarze gminy. Niech pokażą, że dbają o tysiące mieszkańców – mówił wyraźnie wzburzony Krzysztof Kazuń, mieszkaniec Masłowa.
– Gmina miała dwa wyjścia: nie robić nic, bo za wytyczenie objazdów odpowiada inwestor albo starać się pomóc: poprawić jakość, zrobić drogę – odpowiadał burmistrz, nawiązując do inwestycji gminy na ulicy Kołłątaja, gdzie wyłożono betonowe płyty. Obecnie dalszych prac na tym odcinku magistrat nie planuje.
Spotkanie nie rozwiało wątpliwości mieszkańców. Nie poznali też konkretnych dat rozwiązania ich problemów. Najbliższym znaczącym terminem jest czerwiec - wtedy ma zostać podpisana umowa z nowym wykonawcą. Mieszkańcy Masłowa i okolic muszą wierzyć, że wszystkie prace pójdą zgodnie z harmonogramem. Tylko to jest gwarancją ich szybkiego powrotu do normalności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?