Rawicz. Sprawca kradzieży auta z ulicy Bączkiewicza zatrzymany. Po drodze ukradł jeszcze paliwo i pojechał w rodzinne strony

22 lutego 2020 policjanci z Rawicza zostali powiadomieni o kradzieży audi A4, które stało zaparkowane na parkingu osiedlowym przy ulicy Bączkiewicza w Rawiczu. Pokrzywdzona przyznała, że przez roztargnienie zostawiła kluczyki w drzwiach auta.

Pomogli mieszkańcy

Sprawca nagrał się na monitoringu, dlatego policjanci poprosili o współpracę społeczeństwo.

- Rawiczanie szybko zareagowali na apel, co w połączeniu z pracą operacyjno-dochodzeniową funkcjonariuszy dało niemal natychmiastowy efekt. Policjanci ustalili, że sprawcą kradzież jest 21-letni były mieszkaniec województwa mazowieckiego, który od pewnego czasu gościł w rawickich okolicach. Aktualnie nie miał on żadnego meldunku - mówi Beata Jarczewska z KPP w Rawiczu.

Próbował szybko pozbyć się auta

Jak dowiedli policjanci młody mężczyzna, który ukradł samochód, postanowił pojechać nim w swoje rodzinne strony. Po drodze ukradł paliwo na stacji w Chojny za kwotę 240 złotych, by móc dojechać do celu.

Kryminalni ustalili również, że 21-latek kilkukrotnie próbował sprzedać skradzione auto za kwotę 500 złotych, z uwagi na brak dokumentów nie znalazł kupca. Miał również pomysł zezłomowania pojazdu, jednak również spotkał się z odmową.

Młody złodziej zatrzymany

Rawiccy funkcjonariusze zatrzymali poszukiwanego sprawcę w powiecie kozienickim oddalonym od naszego o niemal 500 km. Młody mężczyzna nie ukrywał zdziwienia.

- 21-latek usłyszał zarzut kradzieży auta oraz kradzieży paliwa. Przedstawiono mu również zarzuty za popełnione wykroczenia drogowe. Mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy a z nagrań monitoringu wynika, że jechał skradzionym autem w zakazanym kierunku - informuje Beata Jarczewska.

To nie wszystko co ma na sumieniu zatrzymany, bowiem na przełomie stycznia i lutego 2020 na terenie powiatu górowskiego dokonał kilku kradzieży w związku z czym jest prowadzone wobec niego odrębne postępowanie.

Złodziejowi grozi do 5 lat więzienia.