Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rawicz. Proboszcz parafii usłyszał zarzuty, bo puszczał zbyt głośno pieśni kościelne i msze. Sprawę o "zakłócanie spokoju" rozstrzygnie sąd

Jakub Latusek
Jakub Latusek
Proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla i Zwiastowania NMP w Rawiczu usłyszał zarzuty zakłócania spokoju, bo w okresie letnim poprzez nagłośnienie zewnętrzne transmitował msze święte oraz puszczał kościelne pieśni.

Problematyczne głośniki

Niezadowoleni z dźwięków dobiegających z kościoła mieszkańcy napisali petycję o wyłączenie zewnętrznych głośników oraz ściszenie elektrycznych dzwonów w rawickiej farze. Petycja podpisana przez 98 osób trafiło najpierw do Kurii Metropolitalnej w Poznaniu, a następnie w formie skargi do Starostwa Powiatowego w Rawiczu oraz zawiadomienia do rawickiej policji.

- Większość mieszkańców to osoby pracujące 5-6 dni w tygodniu, mające zaledwie jeden dzień na odpoczynek oraz małe dzieci. Każdego dnia od wczesnych godzin porannych, aż do wieczornych zmuszeni jesteśmy wysłuchiwania wszystkich nabożeństw i towarzyszących im pieśni - czytamy w petycji.

PRZECZYTAJ TEŻ

Rawicz. Proboszcz usłyszał zarzuty

Do uciążliwego hałasu miało dochodzić od marca do września 2020 r. Rada Powiatu skargę odrzuciła uznając ją za bezzasadną. Jednak sprawę poważnie potraktowali funkcjonariusze policji. Proboszcz ks. Wojciech Prostak, który jest odpowiedzialny za funkcjonowanie parafii, otrzymał wezwanie na komendę, gdzie złożył wyjaśnienia. Księdzu pod koniec grudnia 2020 roku postawiono zarzut na podstawie Art. 51 paragraf 1, który brzmi:

Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

W obronie proboszcza

W obronie proboszcza stanął jego poprzednik ks. prałat Józef Podemski, który w specjalnym oświadczeniu przypomina, że ks. Prostak po interwencji mieszkańców w poznańskiej kurii we wrześniu 2020 roku, przyciszył głośniki, chociaż żądano ich całkowitego wyłączenia.

- Czy jakikolwiek odpowiedzialny proboszcz mógłby się na to zgodzić, kiedy wielu wiernych pozostaje z różnych względów na zewnątrz kościoła i byliby pozbawieni możliwości uczestnictwa we mszy św.? - pyta były proboszcz rawickiej fary.

Dodaje, że "dla świętego spokoju" postanowiono jednak wyłączyć elektryczne dzwony.

- I właściwie sprawa winna być zakończona. Nic z tego, bo petycje poszły do różnych instytucji - pisze były proboszcz rawickiej fary.

Zauważył również, że "oskarżenie to pojawia się w czasie, kiedy środowiska antykościelne dokonują niespotykanego dotąd przeogromnego ataku na kościół, kapłanów, oraz ludzi wierzących".

Parafianie będą się modlić

Swojego poparcia dla proboszcza nie ukrywają również parafianie "czerwonego kościoła". Jeden z wiernych porównał dźwięk dzwonu do Gwiazdy Betlejemskiej, a głos kapłana do głosu Boga - całość określił "darami". Parafianie zapowiadają wspólną modlitwę w najbliższy piątek o godz. 19.00 po mszy wieczornej. Pod krzyżem świątyni, chcą się modlić za Kościół oraz "za tych, którzy chcą dobra dane od Boga zabrać".

SPRAWDŹ TEŻ


od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto