Zatrzymania zaczęły się od 22-latka z Giżyna, przy którym mundurowi znaleźli marihuanę. Potem jak po nitce do przysłowiowego kłębka dotarli do kolejnych osób zamieszanych w rozprowadzanie narkotyków.
Zobacz też: Odpowie za przemyt narkotyków
- Policjanci ustalając skąd miał środki odurzające dotarli do dwóch braci z miejscowości Góra i jeszcze dwóch mieszkańców Giżyna. Wszyscy mężczyźni w ciągu dwóch dni zostali ujęci. Podejrzewani są o posiadanie, handel i użyczanie narkotyków - mówi Beata Jarczewska, rzeczniczka Prasowa komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Starszy z mieszkańców Góry w chwili zatrzymania miał przy sobie 8 woreczków z marihuaną. Razem z bratem rozprowadzał je wśród pozostałych osób. Wszyscy dobrze się znali. Odpowiadaliby jedynie za posiadanie i handel narkotykami, gdyby starszy z rodzeństwa nie dopuścił się kolejnego przestępstwa.
Jeszcze podczas prowadzonego przez policjantów dochodzenia zaczął grozić 22-latkowi z Giżyna. Chciał w ten sposób uratować skórę młodszego brata. Nakłanianie kolegów do fałszywych zeznań miało uchronić go przed wyższą karą. Ma on już bowiem na swoim koncie wyrok w zawieszeniu.
W obawie o to, że chłopak w dalszym ciągu może próbować wpływać na zachowanie innych zatrzymanych, prokuratura skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania. 21-latek został już osadzony w areszcie. Każdemu z młodych mężczyzn grożą poważne sankcje.
- Za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia, natomiast za handel środkami odurzającymi w celu uzyskania korzyści majątkowej do 10 lat. Za wywieranie groźbami wpływu na świadka jeden z braci może trafić za kratki nawet na 5 lat - mówi Jarczewska.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?