38-latek grasował na cmentarzu w Jutrosinie od maja tego roku. Przez ostatnie miesiące pozostawał nieuchwytny. Okradał zawsze jeden i ten sam grób. Opiekujący się mogiłą mieszkaniec Rogożewa po każdej kradzieży konsekwentnie ustawiał przy niej kolejne lampki solarne w nadziei, że sprawca już zaspokoił swoje potrzeby. Jednostkowy koszt takiego lampionu nie był może wysoki, ale łącznie wartość strat została wyceniona na 645 złotych.
Zobacz też: Rawicz: Pracownik stacji benzynowej dogonił złodziei i zmusił do zapłacenia za paliwo
- Pazerność złodzieja nie znała granic. Dlatego też pokrzywdzony, jako punkt honoru, postawił sobie nakrycie sprawcy - mówi Beata Jarczewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Mężczyzna w jednej z lampek solarnych umieścił urządzenie emitujące sygnał GPS. Po zniknięciu lampionu mundurowi trafili do domu sprawcy jak po przysłowiowym sznurku. Okazało się, że na terenie jego posesji znajdują się wszystkie skradzione przedmioty. Było to łącznie 15 lampek, którymi 38-latek udekorował własny ogród. Był bardzo zdziwiony widokiem policjantów.
Sprawca nie odpowie jednak za kradzież, bo zdarzeń było kilkanaście. Z uwagi na jednostkowe straty, każda z grabieży zostałaby zakwalifikowana jako wykroczenie. Mundurowi postawili więc mieszkańcowi Jutrosina zarzut bezczeszczenia miejsca spoczynku, za które to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?