Wielokrotnie zmieniane terminy
Pierwotnie budowa wiaduktu kolejowego pomiędzy Rawiczem i Masłowem miała zakończyć się w 2019 roku, ale w związku z rezygnacją z kontraktu firmy Astaldi, konieczne było wyłonienie nowego wykonawcy. Opóźnienia były nieuniknione. Po przejęciu inwestycji przez Torpol, nowy termin ustalono na grudzień 2020 roku, ale ten znów został przesunięty o kilka miesięcy.
Oficjalnym powodem było dokończenie prac w zakresie infrastruktury drogowej, których - zgodnie ze sztuką budowlaną - nie można wykonać w sezonie zimowym.
CZYTAJ TEŻ
Wszystko przez gminę?
Jednym z dodatkowych elementów powstającego wiaduktu kolejowego jest porozumienie pomiędzy gminą Rawicz a PKP PLK na temat budowy ronda u zbiegu ulic Piłsudskiego, Podmiejskiej i planowanej w przyszłości nowej drogi prowadzącej wzdłuż obecnej alei spacerowej do dworca PKP. W ramach zadania PKP PLK zobligowała się zrealizować m.in. roboty nawierzchniowe. Natomiast zadaniem gminy było usunięcie kolizji w sieciach gazowej, energetycznej i wodociągowej.
Czy opóźnione w wykonaniu prac po stronie gminy miało wpływ na terminowość realizacji całej inwestycji? Do takiego wniosku można dojść po wczytaniu się w treść pisma od PKP adresowanego do Zbigniewa Gajewskiego - mieszkańca Rawicza, który dopytywał o szczegóły realizacji inwestycji w Rawiczu. W dokumencie podpisanym przez zastępcę dyrektora PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Roberta Lisa, wskazuje się, jakoby to gmina Rawicz ponosiła winę za opóźnienie oddania drogi do Masłowa użytkownikom.
- Umowny termin wykonania prac związanych z budową wiaduktu nie został dochowany w efekcie wydłużenia o 2 miesiące prac realizowanych przez miasto Rawicz (w ramach przygotowania placu budowy miasto przebudowywało kolidujące z inwestycją instalacje). Opóźnienie prac spowodowało brak możliwości zakończenia robót drogowych w poprzednim sezonie budowalnym - pisze zastępca dyrektora.
Burmistrz odpowiada
Co na to rawicki magistrat? Burmistrz Grzegorz Kubik w ostrym tonie odpowiedział na zarzuty PKP.
- Informacje podane przez Pana Roberta Lisa mogą wprowadzać w błąd opinię publiczną, a zrzucanie odpowiedzialności na gminę uważam za dalece niestosowne. Gmina Rawicz nie będzie brała odpowiedzialności za niewywiązywanie się spółki PKP PLK z publicznie składanych zobowiązań dotyczących terminu oddania inwestycji - pisze w liście do PKP Grzegorz Kubik.
Jednocześnie stoi na stanowisku, że roboty prowadzone na zlecenie gminy nie blokowały robót związanych z budową ronda, a tym bardziej wiaduktu kolejowego. Zarzuca też spółce niewłaściwe traktowanie mieszkańców.
- Opóźnienia w realizacji wielokrotnie przekładanych terminów prac na tym obiekcie są skandaliczne. W obliczu takiego podejścia do prowadzonej inwestycji i polityki informacyjnej spółki warto byłoby docenić cierpliwość mieszkańców, którzy od kilku lat borykają się z problemami komunikacyjnymi pomiędzy Rawiczem a Masłowem - dodaje burmistrz.
Grzegorz Kubik zwrócił się też do inwestora o wyjaśnienie sytuacji.
Pełna treść pisma burmistrza Rawicza do PKP PLK dostępna w galerii zdjęć
BĄDŹ ZAWSZE NA BIEŻĄCO!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?