Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rawicz: Biegli zbadają broń. Dyrektor Generalny Służby Więziennej wycofał dziś wyrzutnie z użycia

DAN
Daniel Andruszkiewicz
Pod nadzorem rawickiej prokuratury policja bada okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, do którego doszło w poniedziałek na strzelnicy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rawiczu. Poważnie ranny został tam funkcjonariusz miejscowego zakładu karnego. Nie doszło jednak do postrzału, jak początkowo informowano, ale do wybuchu ręcznej wyrzutni, którą mężczyzna trzymał w rękach. Nie udało się go uratować, zmarł w szpitalu.

– Do wypadku doszło podczas ćwiczeń – mówi Beata Jarczewska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.

Zobacz też: Rawicz: Śmiertelny wypadek na strzelnicy. Nie żyje funkcjonariusz zakładu karnego

Na strzelnicy od rana trenowali funkcjonariusze służby więziennej. To były rutynowe ćwiczenia, w których uczestniczyło kilkunastu rawickich więzienników. Przed południem jeden z nich, 32-letni starszy kapral pracujący w dziale ochrony, oddawał strzał z ręcznej wyrzutni granatów łzawiących. Wtedy właśnie doszło do tragicznego wypadku.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że przy oddawaniu strzału doszło do rozerwania kielicha w tej wyrzutni. Funkcjonariusz odniósł ciężkie obrażenia ciała, a w szczególności obrażeń głowy – informuje por. mgr Ewa Wróblewska, rzeczniczka prasowa Zakładu Karnego w Rawiczu.

Mężczyznę reanimowano jeszcze na strzelnicy. Potem karetką przewieziono go do miejscowego szpitala. Obrażenia okazały się jednak zbyt poważne i mimo usilnych starań lekarzy, nie udało się go uratować. Funkcjonariusz był mieszkańcem Rawicza. Dzisiaj wieczorem ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok. W najbliższych dniach Prokuratura Rejonowa w Rawiczu ma zlecić także wykonanie ekspertyzy balistycznej broni, z której strzelał 32-latek. To wszystko ma pomóc w ustaleniu okoliczności wypadku.

Do tej pory śledczy przesłuchali już część funkcjonariuszy rawickiej służby więzienne, którzy brali udział w ćwiczeniach. Nie chcą jednak zdradzać szczegółów tych zeznań. Za wcześnie także, by stwierdzić, czy wyrzutnia która eksplodowała podczas strzału, była w pełni sprawna. Prawdopodobnie będzie można to stwierdzić dopiero po uzyskaniu opinii biegłego. Mimo to więziennicy nie będą już używać podobnego sprzętu.

– Dyrektor Generalny Służby Więziennej, gen. Jacek Włodarski podjął decyzję o natychmiastowym wycofaniu ręcznych wyrzutni granatów łzawiących z użytku służbowego – informuje w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej ppłk Luiza Sałapa, rzeczniczka prasowa Służby Więziennej.

Dołącz do nas na Facebooku

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto