Radni z klubu Samorządni PRA sprzeciwiają się przeniesieniu przedszkola. Proponują alternatywne rozwiązanie

Przypomnijmy, już od jakiegoś czasu mówi się o fatalnym stanie budynku, w którym mieści się Przedszkole nr 6 im. Przyjaciół Kubusia Puchatka przy ulicy Mikołajewicza. Obiektu nie opłaca się nawet remontować.

- Technologia, w jakiej został wykonany powoduje, że możemy go jedynie wyburzyć i wybudować nowy w tym samym miejscu lub przenieść możliwie blisko - informował pod koniec sierpnia burmistrz Grzegorz Kubik.

Ostateczna decyzja na temat przyszłości budynku jeszcze nie zapadła, ale wśród potencjalnych lokalizacji budowy nowego obiektu jest m.in. teren po byłych ogródkach działkowych przy dworcu PKP. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się radni z klubu Samorządni PRA.

- Stoimy na stanowisku, że przedszkola powinny znajdować się jak najbliżej osiedli mieszkaniowych, by rodzice mieli blisko do przedszkoli, a nie budowanie wielkich "molochów" w dziwnych miejscach, jak na przykład okolice PKP. To już kolejny pomysł władz na zagospodarowanie tego terenu. Pierwszym był teren przeznaczony na Mieszkania Plus, a teraz pojawiła się koncepcja budowy w tym miejscu przedszkola. Jesteśmy za tym, by przedszkola zostały w tych miejscach, gdzie są - uważa Krzysztof Domaniecki.

Jako jedno z rozwiązań, radni zaproponowali możliwość budowy nowego budynku przedszkolnego na tyłach obecnie funkcjonującego (w miejscu placu zabaw). W ten sposób, nie byłoby konieczności kłopotliwego przenoszenia maluchów do innych placówek na czas budowy.