Pożar w Kawczu. Rodzina straciła cały dorobek życia, ale nie jest osamotniona. Ruszyły zbiórki na rzecz pogorzelców

Przypomnijmy, do pożaru w Kawczu doszło w wielkanocny poranek (04.04.2021). Strażacy zostali zaalarmowani o pożarze o godz. 8.10.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się w kuchni, skąd bardzo szybko rozprzestrzenił się na pozostałe pomieszczenia. W momencie zaistnienia zdarzenia, w domu przebywały dwie osoby, które na szczęcie w porę zdołały ewakuować się poza strefę zagrożenia - relacjonuje zdarzenie mł.bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP.

Do akcji w Kawczu skierowano łącznie 9 zastępów: strażaków z komendy w Rawiczu oraz druhów-ochotników z Kawcza, Sowin i Bojanowa.

- Niestety, mimo ich ogromnego zaangażowania niewiele udało się uratować. Poważnie ucierpiał zarówno sam budynek, jak i jego wyposażenie. Straty liczone są w setkach tysięcy złotych - dodaje mł.bryg. Krzysztof Skrzypczak.

W obliczu tragedii mieszkańcy nie pozostali osamotnieni. Jeszcze w trakcie akcji gaśniczej na miejsce przyjechał burmistrz Bojanowa Maciej Dubiel wraz ze swoim zastępcą, kierownikiem gminnego centrum zarządzania kryzysowego oraz pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej w Bojanowie.

Rodzinie zaoferowano w pełni wyposażone mieszkanie zastępcze, zlokalizowane w Bojanowie. Natychmiast też na portalach społecznościowych ukazała się prośba o pomoc pogorzelcom. Odzew jest ogromny! Pomoc rzeczową i finansową organizują m.in. gmina Bojanowo, OPS w Bojanowie, Stowarzyszenie KLAR w Kawczu, rada sołecka w Kawczu OSP Kawcze oraz Zespół Szkół Przyrodniczo-Technicznych w Bojanowie.

Osoby chętne udzielić pomocy mogą tego dokonać w Ośrodku Pomocy Społecznej w Bojanowie w godzinach pracy urzędu, po wcześniejszym ustaleniu z pracownikami socjalnymi. Telefon: 65 545 63 34 lub 519 148 676.

Można również dokonywać wpłat na konto:

Powstała również zbiórka, której celem jest odbudowanie domu pogorzelców z Kawcza! Jej autorką jest Monika Kląskała, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej w Golinie Wielkiej.

- Kiedy wybuchł pożar, cała rodzina pracowała w gospodarstwie. Pozostali właściwie w tym, w czym stali. Pożar strawił cały budynek, nie nadaje się on do zamieszkania. Straty są ogromne. Obecnie rodzina korzysta z pomocy bliskich i ludzi dobrej woli. Jest to jednak stan przejściowy i czeka ich bardzo kosztowna odbudowa budynku - mówi Monika Kląskała.

Rodzinę można wesprzeć przez popularny serwis zrzutka.pl. Chociaż zbiórka jest aktywna od zaledwie kilkunastu godzin pieniądze przelało już niemal 200 ofiarodawców, dzięki którym udało się już uzbierać ponad 25 tysięcy złotych!

- Pani Donata i pan Mieczysław całe swoje życie poświęcili wychowaniu dzieci i wnuków oraz pracy na roli. Posiadają dziewięcioro dzieci, dlatego wierzymy, że duża rodzina oznacza dużo znajomych, mnóstwo bratnich dusz, wielu sojuszników! - dodaje organizatorka zbiórki na rzecz odbudowy domu pogorzelców z Kawcza.

Trzymamy kciuki!