Termin realizacji przebudowy orlika minął 22 maja. Gmina wysłała wykonawcy pismo informujące o upłynięciu terminu realizacji zadania i przystąpieniu gminy do naliczania kar. Te wynoszą 1,3 tys. zł za każdy dzień. W piątek (7 czerwca), gmina ponownie wezwała wykonawcę do wznowienia przerwanych pracy i wskazała okres ich zakończenia ustalony na 31 lipca.
– Jeżeli wykonawca do tego czasu nie zakończy inwestycji, zerwiemy z nim umowę z jego winy. Kara za zerwanie umowy to 10 proc. wartości inwestycji, czyli ok. 138 tys. zł. Na dziś (10 czerwca, przyp. red.) naliczona kara wynosi 24,8 tys. zł – mówi Grzegorz Kubik. Zauważa również, że nierzetelność wykonawców odbija się na wiarygodności gminy. - Przedstawiam mieszkańcom konkretne terminy zakończenia inwestycji, które wynikają z podpisanych umów. Niestety, wykonawcy bywają ostatnio nierzetelni, notują spore opóźnienia, ale to ja odpowiadam przed mieszkańcami, którzy chcą wiedzieć, kiedy dana budowa się zakończy. Podawanie nowych terminów odbija się na zaufaniu mieszkańców do mnie i gminy, mimo że jest to od nas niezależne.
Analogiczna sytuacja dotyczy toalet, których montaż miał odbyć się przed Wielkanocą. Następnie wykonawca zobligował się do kolejnego majowego terminu, czyli do 15 maja, którego nie dotrzymał. Kara dla wykonawcy będzie naliczana od 1 kwietnia, a za każdy dzień zwłoki wynosi ok. 250 zł. Za ponad 60-dniowe opóźnienie wykonawcy została zatem naliczona kara w wysokości ok. 17 tys. zł.
Realizacja obu inwestycji może znacząco wydłużyć się w czasie, jeśli z winy wykonawców umowa zostanie rozwiązana.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?