NOWOTWÓR MÓZGU
Marcelek ma dopiero 7 miesięcy. 13 listopada, jego rodzice usłyszeli wyrok - medulloblastoma, nowotwór, guz mózgu. Rozpacz jest tym większa, że w Polsce lekarze proponują tylko chemię.
Rodzice zgodzili się, ich mały synek cały czas ją przyjmuje, jednak ona nie wyleczy Marcela. To leczenie paliatywne… W rozpaczy szukali ratunku na całym świecie. Przyszła pozytywna odpowiedź od najlepszego specjalisty od tego rodzaju guzów mózgu. Widzi całkowitą szansę wyleczenia ich synka! Warunek jest jeden - Marcel musi jak najszybciej stawić się w klinice w USA. Jeśli pojawią się przerzuty, będzie za późno.
Trwa walka z czasem, jednak akcja zbierania funduszy z każdym dniem gromadzi coraz więcej zainteresowanych. Facebookowa grupa, na której obywają się licytacje dla chłopca ma już ponad 26 tys. członków - TUTAJ
MORSY WSPIERAJĄ MAŁEGO WOJOWNIKA
Do akcji przyłączyły się morsy z Jutrosina, które do udziału zaprosiły swoich znajomych z powiatu rawickiego oraz ościennych. Dziś do wody w Jutrosinie wskoczyło kilkadziesiąt osób, które następnie przekazały datki dla Marcelka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?