Mimo, że był to dobry sezon, to klub już bije na alarm

Sukces jest tym większy, że o wyniku w dużej mierze decydowała młodzież. Wszystko dzięki współpracy z Unią Leszno. ,,Mocni razem”, to hasło przyświecało obu klubom, które miały z tego obopólną korzyść. Rawiczanie mogli liczyć na dobry wynik, a utytułowany klub z Leszna nie musiał się martwić o rozwój swoich najmłodszych zawodników, którzy mieli zagwarantowane dodatkowe starty.
Przyszły sezon to już jedna wielka niewiadoma. Dlaczego? Otóż wraz z powołaniem do życia nowej ligi U-24 Kolejarz może mieć problem ze skompletowaniem drużyny. Leszczyńska młodzież objeżdżać się będzie w tych rozgrywkach, więc powstaje problem, który może okazać się dla Kolejarza trudnym do przeskoczenia. W Rawiczu zdają sobie sprawę, że przed klubem ciężki czas. W sieci pojawiło się oświadczenie i jednocześnie apel klubu, który nie załamuje rąk, ale też prosi o wsparcie.

W przyszłym roku, w związku ze startem nowej ligi U-24, nie będzie możliwy start młodych zawodników Unii, w barwach rawickiego Kolejarza. Bedą oni musieli, występując w drużynie Unii U-24 swoje mecze rozgrywać na torze w Lesznie. Stawia to w bardzo trudnej sytuacji nasz klub i niestety na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie zagwarantować tego, czy w przyszłym roku speedway zagości w Rawiczu.. Liczymy na dobra wolę i gest, w szczególności samorządu, a także nowych, potencjalnych sponsorów oraz Was – kibiców, by żużel w Rawiczu mógł nadal istnieć i rozwijać się. Przed nami trudny okres, w którym możliwe są na nasze nieszczęście wszystkie scenariusze. Liczymy na Wasze wsparcie

– czytamy we fragmencie tego oświadczenia.

My oczywiście przyłączamy się do apelu, bo szkoda byłoby zmarnować to co ostatnio w Rawiczu udało się wypracować. Rawicz znów żył speedwayem. Za dobrymi wynikami w górę poszła frekwencja. Stadion tętnił życiem. Poprawił się też jego wygląd. Z Kolejarzem znów w lidze musiał się liczyć dosłownie każdy i oby tak pozostało z dobrem dla całego polskiego żużla i jego rozwoju.