Leszczyńskie minii zoo na przestrzeni ostatnich lat zmieniło swój charakter. Część zwierząt znalazła nowy dom, jak choćby niedźwiedzie, czy żubry. W ogrodzie pojawiły się inne zwierzęta, między innymi konik polski.
Bardzo nam przykro że są jeszcze osoby które nie szanują naszej pracy i mimo apeli dokarmiają zwierzęta. W dniu dzisiejszym nasz konik polski - krajan wykazywał silny ból brzucha. Jego stan wymagał natychmiastowej interwencji weterynarza – informują pracownicy mini zoo w Lesznie.
Zdaniem personelu zatrudnionego w minii zoo osoby, które dokarmiają zwierzęta mimo zakazów, robią im krzywdę.
Osoba która podała mu karmę musi mieć świadomość, że mogła przyczynić się do jego śmierci. Nasze koniki polskie to wiekowe osobniki które przebywają u nas na emeryturze. Każdy z nich jest indywidualnie karmiony – dodają pracownicy mini zoo.
To nie pierwszy przypadek, gdy zwierzę ucierpiało z powodu dokarmiania w Lesznie. Kilka lat temu silne zatrucie pokarmowe zabiło w Lesznie samca osła.
Nie chcielibyśmy żeby sytuacja się powtórzyła. Pracują u nas wykwalifikowani opiekunowie. Poświęcają oni wiele godzin, często również prywatnego czasu, by zwierzętom było jak najlepiej – dodaje personel mini zoo.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?