Jesień i zima to szczególnie wymagający czas dla każdego z kierowców. Szybko zapadający zmrok, często zmieniające się warunki na drodze powodujące np śliskość.
Przedstawiamy małe kompendium wiedzy na temat tego, jak przygotować się do zimowych podróży. Tych małych i tych dużych.
Zacznijmy od rzeczy podstawowych - opon. W Polsce nie ma przepisu, który mówiłby o nakazie wymiany opon na zimowe, lecz powinien to podpowiadać zdrowy rozsądek. Jeżeli teraz odezwą się Ci, którzy mówią, że dawniej jeździło się cały rok na jednych oponach, warto dodać, że niegdyś mieszanki, z których produkowano opony dobierane były pod kątem jazdy właśnie przez cały rok. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Producenci stosują inny skład opon letnich i zimowych. W prostych słowach - opony letnie zimą twardnieją, a przez to gorzej pracują. Łatwiej wówczas o poślizg,bo taka opona np nie odprowadzi błota, czy śniegu z bieżnika. Do tego dochodzi jeszcze sam bieżnik - zazwyczaj bardziej ponacinany z tzw. lamelami w oponach zimowych.
Wspominaliśmy jeszcze o ciśnieniu w oponach. Zimą, ze względu na temperatury będzie ono niższe niż latem - warto je sprawdzić, by nasze auto dobrze się prowadziło, by opona dobrze pracowała.
Tematem do rozważenia może być zakup opon całorocznych. To jednak nie jest rozwiązanie dla każdego. Specjaliści radzą, by zakładać je w autach, które jeżdżą lokalnie, po raczej dobrze utrzymanych zimą drogach.
Następna ważna rzecz to widoczność. Zadbajmy o to, by pozbyć się wilgoci z auta, która powoduje parowanie szyb i tę widoczność nam ogranicza. Czasem pomoże posprzątanie resztek piasku, np. jeszcze z lata. Innym razem będzie warto wyposażyć się w pochłaniacz wilgoci, który nie jest zbyt drogi - za to skuteczny. Warto też zimą "odpalać" klimatyzację, żeby osuszyła powietrze w kabinie.
Widoczność to również wycieraczki. Jesienią i zimą powinny skutecznie odbierać to co spada na naszą szybę i ją oczyszczać. Warto przy tym skontrolować działanie spryskiwaczy - "spryskiwacze działają" i zalać zimowy płyn do szyb.
Widoczność to także oświetlenie. Działać powinno przez cały rok, jednak zwłaszcza teraz należy kontrolować, czy wszystkie żarówki świecą, bądź czy reflektory przednie są dobrze ustawione i nie oślepiają jadących z naprzeciwka.
Na koniec jeszcze słów kilka o tym, co warto mieć w samochodzie - to tzw. zimowy zestaw podręczny, który pomoże na co dzień, ale też w krytycznych sytuacjach. Spakujmy do auta szczotkę - najlepiej teleskopową - do śniegu, która pomoże oczyścić samochód przed podróżą.
To ważne - za nieodśnieżony pojazd, z wydrapanym w przedniej szybie tzw. okienkiem czołgisty możemy zapłacić mandat w wysokości nawet... 3000 zł! Nie warto.
Lepiej poświęcić chwilę na ogarnięcie auta ze śniegu. Dalej warto mieć ze sobą skrobaczkę do szyb, grube rękawice, kable rozruchowe, linę holowniczą, a także... koc. Ten może się przydać, gdy np utkniemy gdzieś na trasie, w aucie nie będzie mógł pracować silnik, a przez to ogrzewanie i komfort termiczny nasz oraz naszych pasażerów będzie zagrożony.
Jeszcze jedna rzecz. Zimą nie warto jeździć na rezerwie. Większa ilość paliwa w baku zabezpiecza nas, gdy np utkniemy w korku i rezerwa może nie wystarczyć by silnik nadal pracował. To bardzo niebezpieczne, gdy panują ujemne temperatury. Więcej paliwa w baku ogranicza też skraplanie się w nim wody.
Zapraszamy do zapoznania się z materiałem wideo nt. zimowego przygotowania do jazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
