Hipnoza autostradowa. Niebezpieczna czy nie? Opinie są sprzeczne

Badania wskazują, że utrzymanie uwagi za kierownicą w konkretnych warunkach może być utrudnione. Gdy kierowca porusza się na monotonnych drogach o stałej prędkości (najczęściej są to drogi szybkiego ruchu i autostrady), doświadcza tzw. "hipnozy autostradowej" lub "drogowej".

Zjawisko najczęściej dotyka zawodowych kierowców, jednak w okresie wakacyjnym, gdy wyjeżdżamy w dłuższe trasy samochodem, może dotknąć każdego kierującego.

Hipnozą autostradową określa się zjawisko, gdy kierowca nie pamięta drogi, którą się poruszał. Prowadzi on samochód w sposób automatyczny (jak we śnie), a wyrwa w pamięci może dotyczyć nawet kilkudziesięciu kilometrów.

Monotonnej jeździe dłuższymi odcinkami często może sprzyjać sama geometria drogi, kiedy przez wiele kilometrów nie wykonujemy żadnych skrętów, wymuszających konieczność czuwania, a także brak urozmaicenia terenu czy przydrożnej zieleni.

Część badaczy uważa, że utrata koncentracji za kierownicą spowalnia czas reakcji na zagrożenie. Kierowca, który utracił czujność, może o wiele później uświadomić sobie zaistnienie niebezpiecznej sytuacji na drodze, zidentyfikować przeszkodę, podjąć decyzję o działaniu i ostatecznie może nie zdążyć z wykonaniem odpowiedniego manewru.

– Kiedy wybieramy się w dłuższą podróż, a okres świąteczny temu sprzyja, musimy wziąć pod uwagę prawdopodobieństwo monotonnej jazdy i odpowiednio się do niej przygotować. Na pewno nie wsiadajmy za kierownicę zmęczeni, zadbajmy też o żywszą muzykę w samochodzie, gdyż uczucie senności może zostać wywołane przez relaksacyjne dźwięki czy nawet słuchanie nudnych podcastów. Jeśli jadą z nami pasażerowie, pomóc może także niezbyt absorbująca rozmowa – mówił Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault dla "Wprost".

Inni z kolei uważają, że hipnoza autostradowa nie ma znacznego wpływu na umiejętności prowadzenia pojazdu, ponieważ dotyka najczęściej doświadczonych kierowców. Portal "Fakty są takie" podkreśla, że negatywne opinie na temat hipnozy autostradowej mogą wynikać z mylenia tego zjawiska z sennością.

- Jadąc autostradą bardzo łatwo o odpłynąć we własnych myślach zwłaszcza, gdy jest się kierowcą ze stażem, który czuje się pewnie przy większych prędkościach i przemierzał autostrady wielokrotnie. Wtedy mózg działamy instynktownie, a bardziej precyzyjnie należy określić nasze poczynania jako automatyczne. Automatyzacja zachowań występuje głównie u osób wyuczonych i wyćwiczonych danego zadania - czytamy na portalu "Fakty są takie".

Tak ujęta hipnoza autostradowa wyjaśnia, że to nie jest stan który wyłącza nasz mózg, pomimo iż nie pamiętamy danego odcinka trasy, a mogą to być nawet setki kilometrów, to podczas jazdy ciągle jesteśmy czujni i gotowi do reagowania na wydarzenia.

• Stosuj częste postoje
• Weź ze sobą pasażera
• Wypij kawę
• Porzuć komfort

Powyższe techniki sprawdzają się również w przypadku senności drogowej.