Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Góra. Odbyła się manifestacja w sprawie ponownego otwarcia szpitala. Mieszkańcy protestowali pod budynkiem starostwa

Anna Machowska
Anna Machowska
W Górze odbyła się manifestacja, która – jak mówią sami organizatorzy – miała być społecznym źródłem nacisku na lokalne władze. Protestujący chcieli w ten sposób skłonić rządzących powiatem do działań, które doprowadziłyby do ponownego otwarcia w mieście szpitala. W poniedziałkowe popołudnie, 22 marca na placu Bolesława Chrobrego zebrało się kilkadziesiąt osób. Większość z nich nie kryła żalu i rozgoryczenia.

- Po wojnie było w Górze wszystko, duże zakłady pracy i szpital. A teraz, co mamy? Został nam jedynie wstyd – krzyczała głośno jedna z protestujących kobiet.

- Zebraliśmy się tu, bo nie mamy szpitala. Nie mamy opieki medycznej z prawdziwego zdarzenia. Został nam lekarz rodzinny, który obecnie przyjmuje głównie na teleporadzie – wyjaśniała Anna Ratajczak, jedna ze współorganizatorek manifestacji.

Współorganizatorka protestu dodała też, że punktem zapalnym, który skłonił mieszkańców do ulicznych protestów, po upływie niemal 5 lat od ostatecznego zamknięcia szpitala, jest obecna, trudna sytuacja pandemiczna. W czasach, gdy wszyscy mają utrudniony dostęp do lekarza, w Górze problem ten stał się szczególnie dotkliwy.

- Nie mamy lekarzy na miejscu, a do tych którzy przyjmują w innych miastach starsi ludzie nie mają jak dojechać – mówiła Anna Ratajczak.

Plan protestujących od początku zakładał wspólne przejście ulicami miasta pod budynek Starosta Powiatowego w Górze.

Góra. Odbyła się manifestacja w sprawie ponownego otwarcia s...

Na miejscu pojawili się jednak także funkcjonariusze górowskiej policji, którzy przestrzegali, że organizowanie takiej manifestacji w czasie lockdownu jest nielegalne. Policja wzywała zgromadzonych do rozejścia się powołując się na przepisy zakazujące zgromadzeń.

Organizatorzy, zgodnie z zaleceniami policji, początkowo chcieli swój protest zakończyć na rynku. Uczestnicy jednak nie dali za wygraną. Podkreślali, że nie po to przyszli na manifestację. Ostatecznie zapadła więc decyzja, że chodnikami, przy zachowaniu odpowiednich odległości, przejdą pod budynek starosta.

- Zgodnie z artykułem 68 Konstytucji RP każdy obywatel ma prawo do ochrony zdrowia i władze publiczne są zobowiązane do zapewnienia tej ochrony – mówiła Agnieszka Kordek-Chmielewska, jedna ze współorganizatorek protestu.

Agnieszka Kordek-Chmielewska przypomniała też, że do sprzedaży powiatowego szpitala w Górze doszło w 2013 roku. Ówczesne władze powiatu przekazały go prywatnej spółce PCZ S.A. Niestety, już dwa i pół roku później spółka ta ogłosiła upadłość. Powiat górowski miał dostać za szpital 5 mln zł - cała kwota została jednak rozłożona na 8 rat. PCZ S.A. spłaciła na rzecz samorządu jedynie dwie raty. Ma więc do zapłaty jeszcze 3, 750 mln zł bez odsetek.

- Pani starosto, proszę do nas wyjść – wołali głośno uczestnicy protestu.

Nikt z pracowników starostwa nie wyszedł jednak do protestujących. Postanowiliśmy więc u źródła zapytać, dlaczego tak się stało.

- Nie mogłam wyjść do protestujących, bo mamy lockdown. Byłoby to niezgodne z prawem – wyjaśnia Anna Kolibek, starosta górowska. - Zapewniam jednak, że problem opieki zdrowotnej mieszkańców powiatu górowskiego jest dla nas ważny i bardzo istotny.

Szefowa powiatu dodaje, że samorządowcy od kilku miesięcy prowadzą działania zmierzające do uruchomienia w budynku byłego szpitala tzw. szpitala covidowego. Na przełomie października i listopada ubiegłego roku przeprowadzono uzgodnienia z syndykiem dotyczące nieruchomości, przygotowano też wycenę kosztów, jakie trzeba byłoby ponieść w związku z ponownym otwarciem placówki. W końcu skierowano pisma do wojewody i premiera z propozycją utworzenia w Górze szpitala tymczasowego.

Co prawda, w styczniu przyszła odmowna odpowiedź w tej sprawie, ale to nie zakończyło działań samorządowców.

- W styczniu wojewoda pisał, że na chwilę obecną nie ma potrzeby uruchamiania dodatkowego szpitala tymczasowego na Dolnym Śląsku. Sytuacja jednak się zmieniła. Mamy trzecią falę i duży wzrost zachorowań. Wspólnie z burmistrz Góry Ireną Krzyszkiewicz postanowiłam więc ponownie złożyć wniosek do wojewody w tej sprawie – mówi A. Kolibek.

Starosta górowska zaznacza także, że dobiega końca remont budynku byłej przychodni przy ulicy Armii Polskiej w Górze. Być może uda się tam uruchomić ambulatorium. Znajdzie się tam też stacja do ładowania karetek i przeniesiony zostanie tam zespół ratownictwa medycznego, który obecnie stacjonuje na os. K. Wielkiego.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rawicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto