- Bardzo dziękujemy trenerowi Skrzypczakowi za zaangażowanie, jakie włożył w roczną pracę przy Bułgarskiej. Zawsze będzie tutaj mile widziany. Kto wie, może jeszcze kiedyś wrócimy do współpracy. A na razie liczymy, że jego doświadczenie pozwoli mu znaleźć klub, w którym będzie mógł realizować się w roli pierwszego trenera, bo wiem, że ma takie ambicje - powiedział prezes Lecha Poznań, Karol Klimczak na oficjalnej stronie klubu.
O tym, że obie strony żegnają się w zgodzie, świadczy też wypowiedź byłego trenera Kolejorza.
- Nie chcę żadnych wątpliwości: moje serce było, jest i będzie niebiesko-białe. Związany jestem z Lechem na dobre i na złe, więc zawsze pomogę w potrzebie. Jestem gotowy na to, żeby zrobić kolejny krok naprzód i być pierwszym szkoleniowcem w polskim zespole. To byłby ważny aspekt mojej pracy trenerskiej, do której przygotowywałem się przez lata w Szwajcarii. Planuję jeszcze wrócić do Kolejorza, jeśli to będzie możliwe, bo to mój dom. Nie mówię więc żegnaj, ale do zobaczenia - podkreślił z kolei Skrzypczak.
Dlaczego odchodzi?
Decyzja o odejściu Skrzypczaka zelektryzowała środowisko fanów poznańskiej "Lokomotywy". Kibice nie szczędzą słów krytyki, że Kolejorz nie zrobił wszystkiego, aby doświadczony trener pozostał w Poznaniu. Część kibiców sugerowała nawet, że rezygnacja z usług byłego piłkarza Rawii Rawicz może być podyktowana względami finansowymi - z Lecha odchodzą też m.in. pracownicy klubowych mediów oraz opiekujący się trawą Grzegorz Szulczyński. Spekulacje uciął prezes Lecha Poznań Karol Klimczak w rozmowie z naszym dziennikarzem Maciejem Lehmannem.
- Jeśli chodzi o trenera Skrzypczaka to chciałbym, żeby wyraźnie wybrzmiały dwie sprawy. Po pierwsze już w momencie podpisania z nim kontraktu, umawialiśmy się, że jeśli pojawią się zapytania z innych klubów, czy skłonni jesteśmy go oddać by samodzielnie prowadził drużynę, to nie będziemy mu robili trudności, nawet w trakcie sezonu. Taka była jego wyraźna prośba i na to się zgodziliśmy. Również w trakcie sezonu trener Skrzypczak kilkukrotnie podkreślał w rozmowach, że nadal chce podążać swoją drogą i ma większe ambicje niż bycie asystentem - chciałby zostać pierwszym trenerem. I mam informacje, że są kluby, które są poważnie zainteresowane zatrudnieniem go w tej roli. Po drugie trener Żuraw ma pełne prawo by dobierać sobie współpracowników - mówił w wywiadzie prezes Kolejorza.
Grał w Rawii i kadrze narodowej
Dariusz Skrzypczak ma wieloletnie doświadczenie w futbolu - zdobywał je najpierw jako zawodnik, a później trener. Pierwszym klubem w karierze Skrzypczaka była Rawia Rawicz, lecz najlepsze lata spędził w Lechu Poznań, gdzie występował aż 13 lat. W tym czasie zdobył 3-krotnie mistrzostwo, 2-krotnie Superpuchar i raz Puchar Polski.
Dariusz Skrzypczak grał też w reprezentacji Polski. W kadrze debiutował 14 sierpnia 1991 roku w przegranym 1:5 meczu z Francją. Ostatni występ w kadrze zaliczył w maju 1992 roku w - również przegranym - 0:5 spotkaniu ze Szwecją. Łącznie w reprezentacji zagrał w 7 meczach i ani razu nie trafił do siatki.
Po zakończeniu piłkarskiej kariery pracował jako trener w Szwajcarii. 1 lipca 2019 rozpoczął pracę w roli asystenta trenera Dariusza Żurawia w Lechu Poznań.
Bądź zawsze na bieżąco!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?